Wczesnym rankiem 30 listopada 2025 roku, na jednej z głównych ulic Pabianic rozegrały się sceny, które mogły zakończyć się tragicznie. Po godzinie drugiej policja zarejestrowała podejrzane zachowanie kierującego chevroletem – pojazd poruszał się bez świateł i wykonywał niebezpieczne manewry w centrum miasta, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Pościg zakończony kolizją
Na widok radiowozu, kierowca samochodu zdecydował się na ucieczkę. Próby zatrzymania pojazdu przez funkcjonariuszy nie przyniosły rezultatu – mężczyzna przyspieszył i skierował się ulicą Warszawską. Policjanci podjęli natychmiastową interwencję, aby wyeliminować niebezpieczeństwo na drogach. Ucieczka zakończyła się chwilę później, kiedy kierowca stracił panowanie nad autem. Chevrolet opuścił jezdnię i uderzył w drzewo, powodując poważne uszkodzenia pojazdu.
Nastolatkowie pod wpływem alkoholu
Po zatrzymaniu samochodu okazało się, że za kierownicą siedział 16-latek, a jego wynik badania alkomatem wykazał 2,3 promila alkoholu. Wśród pasażerów znajdował się 17-letni chłopak oraz trzy dziewczyny w wieku od 14 do 17 lat – wszyscy podróżowali pojazdem bez zgody dorosłych. Dodatkowo, pasażer siedzący obok kierowcy również był nietrzeźwy.
Brak ofiar, auto na policyjnym parkingu
Na szczęście, mimo groźnej sytuacji i wcześniejszego uderzenia w znak drogowy na ulicy Zamkowej, żaden z uczestników nie odniósł obrażeń. Wszystkie osoby zostały przekazane opiekunom, a samochód zabezpieczono na parkingu policyjnym do czasu zakończenia postępowania.
Sprawą zajmie się sąd rodzinny
Ze względu na wiek kierowcy i pasażerów, dalsze postępowanie prowadzić będzie sąd rodzinny. Funkcjonariusze apelują do rodziców i opiekunów, by zwracali uwagę na to, gdzie przebywają ich podopieczni i z kim się spotykają. Wydarzenie to przypomina o zagrożeniach wynikających z prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu oraz lekceważenia przepisów drogowych, szczególnie przez nieletnich.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Pabianicach
