W piątkowe popołudnie mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego zostali postawieni w stan podwyższonej gotowości, gdy w jednym z opuszczonych budynków przy ulicy Pabianickiej pojawił się ogień. Pożar wywołał zaniepokojenie wśród okolicznych rodzin, a służby ratunkowe musiały natychmiast przystąpić do działania.
Sytuacja pod kontrolą, choć akcja trwa
Na miejscu błyskawicznie pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej z powiatu zgierskiego. Strażacy skupili się na powstrzymaniu rozprzestrzeniania się płomieni, tak aby ogień nie objął sąsiednich domów i nie zagroził mieszkańcom. Według najnowszych informacji żadna osoba nie ucierpiała w wyniku tego zdarzenia, mimo że akcja wymagała dużego zaangażowania z powodu ryzyka zawalenia się konstrukcji budynku.
Zalecenia dla mieszkańców i działania władz
Władze miasta apelują do mieszkańców, by zachowali ostrożność i nie zbliżali się do terenu prowadzonej akcji. Służby ostrzegły także osoby zamieszkujące najbliższe posesje o możliwości ewentualnej ewakuacji, jeśli ogień nie zostanie szybko opanowany.
Trudne warunki dla służb ratunkowych
Praca strażaków w nieużytkowanym budynku była wyjątkowo trudna ze względu na zły stan techniczny obiektu oraz intensywność pożaru. Akcja gaśnicza wciąż się odbywa, a ratownicy muszą wykazać się nie tylko odwagą, ale i doświadczeniem, aby nie dopuścić do dalszych strat.
Wyjaśnianie przyczyn pożaru
Na chwilę obecną nie ustalono jeszcze, co doprowadziło do pojawienia się ognia w pustostanie. Specjalistyczne służby prowadzą czynności wyjaśniające, by ustalić, czy doszło do celowego podpalenia, czy też był to nieszczęśliwy wypadek.
Na dalsze szczegóły dotyczące zarówno skutków, jak i przyczyn pożaru, mieszkańcy będą musieli jeszcze poczekać. Informacje o rozwoju sytuacji mają być na bieżąco przekazywane przez lokalne służby i władze.