Nastolatek bez prawa jazdy rozbija się o słup energetyczny w Makowie

Wieczorne zdarzenie w Makowie doprowadziło do poważnych utrudnień i zagrożenia dla mieszkańców jednej z ulic. Wszystko za sprawą młodego kierowcy, który nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu, a jego brawura zakończyła się uszkodzeniem infrastruktury oraz interwencją kilku służb.

Przerwana dostawa prądu i zniszczone ogrodzenie po kolizji

W poniedziałkowy wieczór w Makowie doszło do niebezpiecznego wypadku. Samochód osobowy wypadł z jezdni, niszcząc ogrodzenie prywatnej posesji i doprowadzając do uszkodzenia słupa energetycznego. Efektem były zerwane przewody, które spowodowały przerwę w dostawie energii elektrycznej okolicznym mieszkańcom i wymusiły natychmiastowe odłączenie prądu dla bezpieczeństwa.

Na miejscu liczne służby i szybka akcja ratunkowa

Do zdarzenia zadysponowano straż pożarną, policję oraz pogotowie energetyczne. Działania podjęte przez służby pozwoliły szybko zabezpieczyć teren i usunąć zagrożenie, jakie stanowiły przewody pod napięciem. Policjanci ustalili, że za kierownicą volkswagena siedział 17-latek ze Skierniewic, który nie posiada jeszcze prawa jazdy i jest dopiero w trakcie kursu. Dodatkowo pojazd nie miał aktualnych badań technicznych, co wykluczało jego dopuszczenie do ruchu.

Sprawca bez uprawnień, konsekwencje dla niego i właściciela auta

Na szczęście młody kierowca nie odniósł obrażeń, był również trzeźwy. O jego dalszych losach zadecyduje sąd – grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 3 lat, co może uniemożliwić szybkie ukończenie kursu. Policjanci ustalili też właściciela volkswagena, który został ukarany mandatem za przekazanie pojazdu osobie nieposiadającej stosownych uprawnień. Do Makowa wezwano matkę nastolatka, która odebrała go z miejsca zdarzenia.

Możliwe wysokie koszty napraw

Skutki tej lekkomyślnej jazdy mogą się jednak nie skończyć na mandatach i sądowych zakazach. Ponieważ kierujący nie miał prawa jazdy, ubezpieczyciel może wystąpić o zwrot kosztów naprawy uszkodzonego mienia. To oznacza, że rodzina 17-latka może być zobowiązana do pokrycia wydatków związanych z naprawą ogrodzenia, wymianą słupa energetycznego oraz uszkodzoną infrastrukturą energetyczną.

Odpowiedzialność na drodze

Wypadek w Makowie przypomina o podstawowej zasadzie – kierowanie pojazdem wymaga nie tylko formalnych uprawnień, ale również rozsądku. Niedostosowanie prędkości do panujących warunków pogodowych, brak umiejętności i doświadczenia mogą mieć poważne skutki zarówno prawne, jak i finansowe. Policja apeluje, by nie wsiadać za kierownicę bez uprawnień, a właściciele samochodów powinni upewnić się, komu je powierzają.

Źródło: Policja Łódzka