Skandaliczne zachowanie zawodniczek z Brzezin

Piłka nożna to gwarancja wielkich emocji. Czasem mogą nawet komuś puścić nerwy – to zrozumiałe. Niemniej jednak są granice, których pod żadnym pozorem nie wolno przekroczyć.

Trudno coś powiedzieć

Zawisza Rzgów pokonała na własnym stadionie KS Rekord Brzeziny aż 12:0. Spotkanie zostało rozegrane w ramach rozgrywek IV ligi kobiet. Porażka dotkliwa, ale nie o tym mówi się po meczu – mówi się o tym, co działo się w szatni.

Gospodynie mogły zauważyć wulgarne napisy, jak i namalowaną swastykę. Jak się można domyślić, oba kluby szybko zareagowały. Zawisza Rzgów wystosowała oświadczenie, w którym nie zabrakło zdjęć. W oświadczeniu można było przeczytać choćby o tym, że swastyka to symbol nienawiści, który wiąże się ze śmiercią milionów osób. Klub z Brzezin nie próbował sugerować niewinności swoich zawodniczek. Ponadto przeprosiny to nie wszystko, co się pojawiło – wystarczy powiedzieć, że dodano, iż zachowanie zawodniczek trzeba określić patologicznym.

Wiemy także, że winne zawodniczki nie będą wyrzucone z klubu. Niemniej nie oznacza to braku konsekwencji. Można nawet do tego się odnieść – wiadomo, że czekają warsztaty edukacyjne i prace porządkowe. Przez prace porządkowe należy rozumieć działania w szatni klubu ze Rzgowa i na terenach Centrum Kultury Fizycznej w Brzezinach. Ważne jest też to, że możemy mówić o wolontariacie trwającym przez 20 godzin. Ponadto na tym nie koniec – piłkarki nie wystartują w eliminacjach do Mistrzostw Polski w futsalu. Co więcej, nie oznacza to dalszych treningów piłkarskich – zawodniczki udadzą się do Muzeum Tradycji Niepodległościowych. Będą tam poznawać historię, w tym znaczenie swastyki.

Czy klub z Brzezin znalazł właściwe wyjście z zaistniałej sytuacji?