Wieczorne godziny w Łodzi przyniosły niespodziewaną katastrofę drogową. Na jednej z głównych arterii miasta doszło do poważnego zdarzenia, w którym ucierpiało kilka osób, w tym dziecko. Zdarzenie to miało miejsce na estakadzie, co spowodowało poważne utrudnienia w ruchu.

Wypadek na estakadzie

Do kolizji doszło na estakadzie prowadzącej przez aleję Włókniarzy, tuż przed wybiciem godziny 21:00. Według wstępnych raportów, 34-letni mężczyzna kierujący peugeotem nie zdołał wyhamować na czas i uderzył w tył toyoty, za kierownicą której siedziała 37-letnia kobieta. W pojeździe znajdowała się również jej 8-letnia córka. Siła uderzenia była na tyle duża, że peugeot odbił się od barier ochronnych i dachował, zanim zatrzymał się na pasie.

Sytuacja po wypadku

Służby ratunkowe szybko dotarły na miejsce zdarzenia, by udzielić pomocy poszkodowanym. Cała trójka uczestników wypadku została niezwłocznie przewieziona do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się zagrażające życiu, choć wymagały hospitalizacji. Policja potwierdziła, że oboje kierowcy byli trzeźwi w momencie zdarzenia.

Konsekwencje dla ruchu drogowego

Zderzenie spowodowało, że estakada została całkowicie zablokowana, co doprowadziło do poważnych zakłóceń w ruchu miejskim. Kierowcy musieli korzystać z objazdów, co wydłużyło czas ich podróży i zwiększyło natężenie ruchu na pobliskich ulicach. Służby drogowe pracowały nad jak najszybszym przywróceniem normalnego ruchu w tej części miasta.