W jednym ze sklepów doszło do incydentu z udziałem młodego mężczyzny, który próbował zakupić alkohol. Mimo że prośba o okazanie dowodu osobistego jest standardową procedurą, to jednak sposób, w jaki młody człowiek próbował udowodnić swój wiek, budził podejrzenia. Posłużył się on aplikacją wyglądającą na rządową aplikację mObywatel, co wzbudziło nieufność sprzedawcy.
Nieudana próba oszustwa
Ekspedientka, podejrzewając, że dokument może być podrobiony, postanowiła zweryfikować jego autentyczność. Jej obawy okazały się słuszne. W obliczu zaistniałej sytuacji, zdecydowała się poinformować młodzieńca, że zamierza powiadomić odpowiednie służby, co natychmiast wywołało u niego chęć opuszczenia sklepu.
Interwencja funkcjonariusza poza służbą
Na miejscu niespodziewanie znalazł się policjant z Rewiru Dzielnicowego Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach, który przebywał w sklepie poza godzinami pracy. Zareagował natychmiast, zatrzymując młodego człowieka do momentu przybycia patrolu. Dzięki jego szybkiej reakcji udało się uniknąć ucieczki nieletniego z miejsca zdarzenia.
Konsekwencje prawne dla nieletniego
Po przybyciu policji, rodzice chłopaka zostali powiadomieni o sytuacji i zabrali syna do domu. Telefon, na którym znajdowała się nielegalna aplikacja, został zabezpieczony do dalszych działań śledczych. Posługiwanie się podrobionymi dokumentami, takimi jak fałszywa aplikacja mObywatel, stanowi poważne naruszenie przepisów. W przypadku nieletnich, takie sprawy kierowane są do sądu rodzinnego, który ma możliwość zastosowania różnorodnych środków wychowawczych, w tym nadzoru kuratora.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Skierniewicach
