W sobotę odbył się protest ekologów – wydarzenie miało miejsce w Manufakturze. Za organizację protestu odpowiadali członkowie ekologicznego ruchu społecznego Extinction Rebellion. Co ciekawe, podczas protestu jedna z osób postanowiła przykleić się do podłogi!
Co się wydarzyło?
Niemniej zacznijmy od początku – jak się można domyślić, protestującym chodziło o zagładę gatunku ludzkiego. Postanowiono, że najlepszym symbolem tego faktu będzie położenie się na podłodze. Jeden z protestujących postanowił nawet zrobić coś więcej, ponieważ polał dłoń klejem i przykleił się do podłoża. Od razu dodał też, że zamierza leżeć, aż sklep zostanie zamknięty.
Warto też podkreślić, że wspomniane informacje nie oddają dokładnie tego, co się wydarzyło – nie wszyscy leżeli na podłodze. Zdecydowano, że trzy osoby będą się przechadzać wokół tych, którzy leżą. Chodziło o czerwone wdowy, które miały za zadanie uosabiać jedność z wymierającymi gatunkami. Dla niezorientowanych – kolor czerwony to odniesienie się do krwi – krew jest taka sama dla każdego stworzenia.
Jaka jest twoja opinia na temat tego protestu?