W Łodzi mamy do czynienia z dziurawymi drogami

Narzekania na stan nawierzchni polskich dróg to temat znany od dawna. Jest to też coś, czemu nie należy się dziwić – zły stan drogi to nic innego jak niebezpieczeństwo.

Jak jest w Łodzi?

W ten sposób dochodzimy do łódzkich dróg – opinie mogą być różne, ale wydaje się, że możemy mówić o sporej krytyce. Zresztą najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybsze odniesienie się do konkretów – czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego, co dzieje się w Zarządzie Dróg i Transportu?

Krótko mówiąc, jest źle – 10 dni nowego roku wystarczyło na pojawienie się 89 wniosków o odszkodowanie. Warto też mieć na uwadze, że pewnie nie wszyscy decydują się na wniosek. Sytuacje są różne – za przykład może posłużyć choćby brak chęci czy niska szkodliwość. Do końca roku daleko, ale możemy mówić o podobieństwie do ostatnich dwunastu miesięcy – w 2021 roku pojawiło się 2900 wniosków. Co więcej, oznaczało to dwukrotny wzrost liczby zgłoszeń.

Trudno powiedzieć, czy w najbliższym czasie czekają nas zmiany, ale pewne jest, że zmiany są konieczne. Dbałość o bezpieczeństwo na drodze nie może sprowadzać się wyłącznie do wysokich mandatów.