Napad na kantor – bandziorowi udało się uciec

Są sceny, które mogą kojarzyć się nam wyłącznie z filmami akcji. Niemniej jednak zawsze trzeba pamiętać o tym, że w życiu również może zdarzyć się wiele. Świetnym przykładem to, co wydarzyło się w kantorze przy ul. Przybyszewskiego – w ostatnich dniach mieliśmy tam napad.

Napadł i uciekł

O zaistniałym przypadku można powiedzieć naprawdę dużo – wiemy, że bandzior odgrażał się bronią palną lub atrapą broni. Nikt nie został ranny i co warte odnotowania, nieznany sprawca w pewnym momencie odpuścił. Co więcej, trudno stwierdzić, dlaczego tak się stało.

Oczywiście mimo kradzieży sytuacja jest bardzo poważna. Najlepiej byłoby, aby jak najszybciej udało się odnaleźć sprawcę, ale to może okazać się niełatwe. Wypada także podkreślić, że podjęto decyzję o zawieszeniu funkcjonowania kantora. Nie wiadomo też na jak długo – obecnie wiemy tyle, że zawieszenie obowiązuje do odwołania. Warto jeszcze na koniec wrócić do przeszłości – to nie pierwszy raz, gdy kantor przy ul. Przybyszewskiego staje się celem ataku.

Napady to rzecz jasna problem nie tylko Łodzi.