Mikkel Rygaard nie jest już zawodnikiem ŁKS-u Łódź

ŁKS Łódź zmaga się z problemami finansowymi, a nie trzeba chyba dodawać, że to prosta droga do poważnych kłopotów. Wystarczy pomyśleć o tym, co dzieje się w Barcelonie – klub ze stolicy Katalonii jest poza krajową czołówką, a w Lidze Mistrzów będzie mieć problemy z awansem do 1/8 finału.

Z winy klubu

Wracając do Łodzi, Mikkel Rygaard nie jest już zawodnikiem ŁKS-u. Jak można przeczytać, rozwiązanie kontraktu miało miejsce z winy klubu. Wiadomo też, że klub zalega z jedną pensją. To oznacza stosunkowo dobrą sytuację, aczkolwiek zawodnik nie chciał czekać i absolutnie miał do tego prawo. Warte podkreślenia jest również to, że starano się osiągnąć porozumienie. Porozumienia nie mieliśmy, gdyż Rygaard nie był zainteresowany (ewentualne porozumienie oznaczałoby rozliczenie kontraktu z końcem roku).

Pewnie wielu kibiców zadaje sobie pytanie, co będzie dalej? Pytanie zrozumiałe, aczkolwiek trudno cokolwiek powiedzieć – najważniejsze jest jak najszybsze osiągnięcie stabilności finansowej. Nie bez znaczenia jest też to, że Rygaard pokazał, co może się stać przy względnie niewielkich zaległościach.