Obraził prezydenta – czy dostał karę?

W lutym tego roku Andrzej Duda gościł w Łowiczu, gdzie miał miejsce jego wiec. Podczas wiecu doszło do bardzo przykrego incydentu, ponieważ jeden z mężczyzn miał transparent obrażający prezydenta. Sprawa trafiła do sądu.

Co na to sąd?

Mirosław Iwański (tak nazywał się ten mężczyzna) usłyszał zarzut publicznego znieważenia prezydenta RP. Oskarżonemu groziło nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Groziło, ponieważ w ubiegły Mirosław Iwański został uniewinniony, a kosztami procesowymi obciążono Skarb Państwa. Sędzia Monika Gradowska tłumaczyła decyzję tym, że zabrakło społecznej szkodliwości czynu. Dodała także, że nie wszystkie czyny mające znamiona czynu karalnego są karygodne. Co ciekawe, można było też usłyszeć, że wyrok skazujący mógłby powstrzymywać działalność krytyczną w stosunku do polityków.